2015.02.02

Pamiętam dobrze swój pierwszy dzień stażu w biurze pana posła Jarosława Wałęsy w Parlamencie Europejskim w Brukseli: początek nowego roku, stanie z tłumem innych mi podobnych po przepustkę w Centrum Akredytacji, lekko wiszące w powietrzu nerwowe, "co teraz?".

Magda, asystentka pana posła czekała na mnie przy głównym wejściu z przyjaznym uśmiechem na twarzy i prowadząc do biura zapoznawała z wszystkimi niuansami budynków parlamentarnych wraz z wyjaśnianiem gdzie i co załatwię.  Może to, co powiem wydać się banalne, ale pracę tutaj trzeba doświadczyć na własnej skórze, żeby zdać sobie sprawę z tempa i różnorodności tematyki podejmowanych tutaj zadań. Parlament Europejski to olbrzymi organizm, w których tłum ludzi operuje niczym małe, sprawnie naoliwione trybiki zegarka, działające dla dobra wielu - całej Wspólnoty Europejskiej. Jadąc na 12 piętro do biura pana posła i próbując wchłonąć i zapamiętać wszystkie otrzymane informacje, w głowie wyświetlało mi się jedno zdanie z otrzymanego wcześniej poradnika stażysty "Poruszanie się po Parlamencie Europejskim nie jest skomplikowane", a serce odpowiadało: "Niemożliwe". Z perspektywy czasu wiem, że już po tygodniu przechodzisz przez wejście główne pewnym krokiem osoby, która wie, na co ją stać, a stare wątpliwości wydają się śmieszne i nieracjonalne.

Przy pierwszym spotkaniu z panem posłem Jarosławem Wałęsą, otrzymałam cenną radę, którą uważam, że warto wziąć sobie do serca: To ile wyniesiesz ze stażu zależy wyłącznie od Ciebie. Nie sposób się z tym nie zgodzić. Staż w biurze pana posła Wałęsy wymaga zaangażowania i otwartości umysłu. Dostajesz szansę uczestnictwa w spotkaniach roboczych i posiedzeniach różnych Komisji - Petycji, Rybołówstwa, Handlu Międzynarodowego, konferencjach, panelach dyskusyjnych dotyczących najważniejszych w danym momencie zagadnień i polityk międzynarodowych. W końcu, znajdujesz się w Brukseli, centrum Europy i dialogu, gdzie codziennie ścierają się przeciwne poglądy i wypracowywany jest konsensus, który ma wpływ na nasze życia. Moim zdaniem, praca tutaj jest dla tych, którzy sami wykazują inicjatywę: chcą wiedzieć więcej, zobaczyć więcej, doświadczyć więcej. Każde z powierzonych mi zadań było inne: wymagało różnych umiejętności, wiedzy z różnych dziedzin, zawsze dogłębnej pracy badawczej i analizy tematu. Z tego względu, każdy dzień wydawał się mi ekscytującym wyzwaniem. Dzisiaj, kończę ten staż z bagażem nowych doświadczeń, które na pewno mi się przydadzą na dalszej ścieżce kariery.

Na koniec, chciałabym bardzo podziękować panu posłowi Jarosławowi Wałęsie, a także jego zespołowi w Brukseli i w Polsce: Magdzie Sągin, Magdzie Rymkiewicz, Arkowi Rozpędowskiemu i Magdalenie Gielo - Politewicz: za otrzymaną szansę i kredyt zaufania, wysokie wymagania względem pracy i najwyższy poziom profesjonalizmu, mając nadzieje, że sprostałam Waszym oczekiwaniom. Praca w zespole tak życzliwym i posiadającym taki etos pracy, to była czysta przyjemność.

© Jarosław Wałęsa 2015 - 2025. Wszelkie prawa zastrzeżone.
realizacja: Nabucco