O tym rozmawialiśmy z trojgiem reżyserów, nominowanych do tegorocznej Nagrody LUX Parlamentu Europejskiego. Zwycięzca ogłoszony zostanie dopiero 17 grudnia, ale w międzyczasie poznajcie Céline Sciammę, Pawła Pawlikowskiego i Roka Bička.
Céline Sciamma – autorka Girlhood (Francja)
O tożsamości europejskiego kina:
Moje filmy zawsze opowiadają o tożsamości, jaka często przez kulturę, rodzinę, miasto, kolor skóry czy orientację seksualną jest nadawana automatycznie, oraz o tym, jak można odkryć siebie na nowo i przypisać sobie więcej niż zaledwie jedną z nich.
Paweł Pawlikowski (Polska) - reżyser Idy (prod. duńsko-polska)
O europejskim sensie paradoksu:
“Ida” opowiada historię, która nie mogłaby się wydarzyć nigdzie indziej, jest pełna paradoksów i niejasności, tak jak historia Europy (…). Wiemy, jak skomplikowane potrafią być rzeczy, jak różnie mogą wyglądać rózne sprawy z dwóch różnych stron tej samej granicy, wioski czy doliny. Ten paradoks jest wyjątkowo rzadki i wyjątkowo europejski.
Rok Biček – twórca Class Enemy (Słowenia)
O uniwersalnych historiach:
Historia ”Class Enemy” to opowieść każdego z narodów Europy. Mogłaby się wydarzyć w każdej szkole średniej, gdziekolwiek na Starym Kontynencie.
O europejskim kinie i Nagrodzie LUX:
Największym problemem jest brak wiedzy o kinematografii mniejszych państw. Przykładem jest kino słoweńskie – niemal zupełnie nieznane w Europie, i dlatego tak ważna jest dla każdego słoweńskiego reżysera tegoroczna nominacja, która rzuca nieco światła na nasz rodzimy rynek. W przyszłym roku jakiś inny reżyser będzie miał szanse wyświetlić swoje dzieło w kinach w całej Europie.
http://www.europarl.europa.eu/