Sam plan w zakresie zasobów i połowów dorsza w Morzu Bałtyckim jest dobry, bo w efekcie doprowadził do odnowienia się stada. Jego największą wadą jest brak elastyczności, która jest kluczem dla dostosowania możliwości połowowych do zmieniającej się kondycji zasobów dorsza.
Komisja Europejska miała przygotować rewizję planu dorszowego, ale do tej pory takiej propozycji nie otrzymaliśmy - powiedział podczas prezentacji Jarosław Wałęsa. Zatem, wskazane jest udoskonalenie obowiązującego planu. Nawet, jeżeli wprowadzać będzie tylko rozwiązania tymczasowe, do czasu pojawienia nowych propozycji Komisji Europejskiej - kontynuował poseł.
Zaproponowane zmiany obejmują między innymi utworzenie mechanizmu, który umożliwiałby ewentualny wzrost liczby dni, w których można poławiać w sytuacji, kiedy śmiertelność połowowa jest poniżej celu oraz umożliwienie połowów łodziom mniejszym niż 12 metrów w obszarze do 12 mil morskich w okresie zamkniętym na połowy. Zmiana pozwoli drobnemu rybołówstwu przybrzeżnemu poławiać dorsza podczas sezonu zamkniętego, szczególnie w okresie letnim.
Ku naszemu zadowoleniu, rybacy Bałtyku prowadzą połowy w sposób bardzo odpowiedzialny, a poziom kontroli rybołówstwa dorsza bałtyckiego jest oceniany wysoko. W tej sytuacji regulacja nakładu połowowego i okresów zamkniętych nie mają kluczowego znaczenia. Z tego właśnie względu zdecydowałem się na nieduże uelastycznienie obu mechanizmów - dodał na zakończenie Jarosław Wałęsa.
Dalszych informacji udziela:
Magdalena Sągin +32 485951404